Szkoła Podstawowa w Woli Wielkiej

Wycieczka krajoznawcza: Kierunek – Poznajemy Zabytki Światowego Dziedzictwa UNESCO

To, że podróże kształcą, wiadomo nie od dziś. Każda wyprawa przynosi ze sobą nowe doświadczenia, wiedze i inspirację.

Tak było i tym razem, kiedy to o godzinie 6.00 wyruszyła wycieczka kl. V-VII SP w Woli Wielkiej oraz kl. V – VIII zaprzyjaźnionej Szkoły Podstawowej w Wiewiórce do Tarnowskich Gór Szlakiem Kopalni i Kruszców. Choć droga przed nami była daleka to humory dopisywały już od rana.

Na miejsce dotarliśmy ok. godz. 10.00. Cel wyprawy to Zabytkowa Kopalnia Srebra wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Podzieleni na 3 grupy wraz z przewodnikami, zaopatrzeni w kolorowe kaski zjechaliśmy windą 40 m pod ziemię. Tutaj czekało nas wyzwanie, ponad 2 godziny zwiedzania podziemnej kopalni. Długie wąski korytarze (trzeba było się nawet schylać). Wilgoć, ciemność, tajemnicze odgłosy – nie jeden uczestnik odczuwał dreszczyk emocji. Państwo przewodnicy wspaniale opowiadali, a spotykając inną grupę pozdrawialiśmy się odwiecznym górniczym „Szczęść Boże”. Jednak największą atrakcją było płynięcie wąskimi kopalnianymi korytarzami otoczonymi skałami, na głębokości 80 cm. Woda była czysta, bardzo zimna, ale nikt na szczęście „nie skorzystał” z kąpieli. Wszystkim bardzo się pod ziemią podobało, ale z ulgą wyszliśmy na powierzchnię. Tutaj czekała niespodzianka, posiłek (zapiekanka + herbata) w przytulnej restauracji. Następnie udaliśmy się 5 km dalej, do Sztolni Czarnego Pstrąga. Tu całą grupą płynęliśmy łódkami wewnątrz sztolni, 20m pod ziemią, na długości 650m. Pan przewodnik urozmaicał nam trasę legendami i historią miejsca (poznaliśmy gwarę śląską). Tutaj było najwięcej emocji, łódki bujały się, a wokół ciemno i…. strasznie. Po przybyciu do przystani do pokonania było 30m w górę… no i powód do zadyszki. Ale ruszyliśmy już w drogę powrotną. Jeszcze na trasie obowiązkowy McDonald i pełni wrażeń dojechaliśmy do domów  o godz. 20.00. Wycieczka była udana , oprócz kruszców które mogliśmy nabyć w kopalni (przede wszystkim galenę czyli rudę srebra) zdobyliśmy „bezcenne okazy srebra” – odkryliśmy nowe miejsce na mapie Polski,  był czas bez telefonu, tylko do wykonywania zdjęć, ponieważ w kopalni nie było zasięgu) i … ofiarowaliśmy sobie wzajemnie czas na wspólne rozmowy oraz poznaliśmy bardzo trudną pracę jaką wykonywali górnicy.